17

Zróbmy gruntowny rachunek sumienia… Być może, również my nie zasługujemy na pochwałę, którą ów księżyna wyśpiewał na cześć swego osła. Tyle pracowaliśmy, piastowaliśmy tyle odpowiedzialnych stanowisk, odnosiliśmy sukcesy w takiej czy innej dziedzinie… Ale, czy stając przed obliczem Boga nie znajdujesz niczego, czego musisz żałować? Czy naprawdę starałeś się zawsze służyć Bogu i swoim braciom — ludziom, czy też raczej pielęgnowałeś swój egoizm, swój osobisty prestiż, swoje ambicje, swój sukces wyłącznie doczesny i beznadziejnie przemijający?

Mówię to do was bez ogródek, ponieważ chcę jeszcze raz dokonać bardzo szczerego aktu skruchy i ponieważ chciałbym, aby również każdy z was prosił o przebaczenie. Na widok naszych niewierności, na widok tylu błędów, słabości, tchórzostwa — każdy z nas zna swoje — z serca powtórzmy Panu owo zawołanie Piotra: Domine, tu omnia nosti, tu scis quia amo te!. Panie, Ty wszystko wiesz, Ty wiesz, że Cię kocham, pomimo mojej nędzy! I odważam się dodać: Ty wiesz, że Cię kocham, właśnie przez tę moją nędzę, gdyż to ona skłania mnie do szukania oparcia w Tobie, który jesteś moją mocą: quia tu es Deus, fortitudo mea. A teraz, wzbudziwszy akt skruchy, zacznijmy raz jeszcze od nowa.

Ten punkt w innym języku