155

We fragmencie Ewangelii św. Mateusza, który przypada na dzisiejszą niedzielę, czytamy: Tunc abeuntes pharisaei, consilium inierunt ut caperent eum in sermone — Wtedy faryzeusze odeszli i naradzali się, jak by podchwycić Go w mowie. Nie zapominajcie, że obłuda stanowi taktykę stosowaną powszechnie również w naszych czasach. Myślę, że chwasty faryzeizmu nigdy nie zostaną wyplenione z tego świata. Zawsze cechowała je niezwykła plenność. Być może Pan pozwala im rosnąć, abyśmy jako Jego dzieci stawali się bardziej roztropni, gdyż cnota roztropności jest niezbędna każdemu, kto musi doradzać, wspierać, zwracać uwagę, dodawać zapału czy odwagi. A tak właśnie powinien postępować chrześcijanin w stosunku do swego otoczenia, wykorzystując, jako apostoł, okoliczności codziennych zajęć.

Wznoszę teraz me serce do Boga i modlę się za wstawiennictwem Najświętszej Maryi Panny — która równocześnie znajduje się w Kościele i ponad nim: między Chrystusem i Kościołem, aby ochraniać, aby królować, aby być Matką dla ludzi, tak jak nią jest dla Pana naszego Jezusa Chrystusa — proszę Boga, aby tej cnoty roztropności udzielił nam wszystkim, a szczególnie tym z nas, którzy włączenie w krwiobieg życia społecznego pragniemy pracować dla chwały Bożej.Zaprawdę musimy nauczyć się roztropności.

Ten punkt w innym języku