361

Dla ciebie, który w głębi duszy narzekasz, że traktują cię zbyt ostro w porównaniu z tym, jak odnoszono się do ciebie w twoim rodzinnym domu, przepisuję urywek listu pewnego lekarza wojskowego: „Przy łóżku chorego możliwa jest trzeźwa i wyrachowana, ale obiektywna i korzystna dla pacjenta postawa uczciwego fachowca albo płaczliwy lament rodziny. – Cóż by się działo w czasie bitwy na punkcie opatrunkowym, kiedy ranni napływają jeden za drugim i jest ich coraz więcej, bo ewakuacja nie nadąża, gdyby przy każdych noszach znalazła się rodzina? Pozostałoby chyba tylko przejść na stronę nieprzyjaciela”.

Ten punkt w innym języku